W powieściach dla pensjonarek nieoczekiwany spadek zwykle pozytywnie odmienia życie bohaterów. Dla biznesów rodzinnych spadkobranie to często rezultat jednych kłopotów i początek następnych. Sam fakt, że sukcesja odbywa się drogą spadku oznacza, że nie było warunków do planowego procesu przekazania pałeczki następnemu pokoleniu.
W zasadzie sukcesja drogą spadku ma ‘pozytywne’ znaczenie wyłącznie jako regulacja na wypadek nieoczekiwanego odejścia. Wtedy szok emocjonalny najbliższych nie jest potęgowany przez problemy prawne. Z tym, że z perspektywy kontynuacji biznesu ważniejsze nie jest to, kto jaki udział w majątku dostanie, ale kto i jak będzie sprawował władzę. Kto, nawet jeśli nie osobiście, ale w sposób stanowczy i skuteczny przeprowadzi firmę przez okres niezbędny do wyłonienia i okrzepnięcia nowego lidera?
Mimo, że sporządzenie testamentu wprowadza poczucie uporządkowania spraw w obliczu wieczności, to w rzeczywistości załatwia jedynie sprawy masy spadkowej. A masa spadkowa z natury rzeczy jest sparaliżowana do czasu zamknięcia postępowania spadkowego. Nie ma nic gorszego dla biznesu niż okres wyczekiwania na rozstrzygnięcia. Bywają proste i szybkie postępowania spadkowe – gdy jest mało spadkobierców, zgoda w rodzinie i dobra asysta prawna. Ale gdy któryś z wymienionych elementów szwankuje, to i rodzina i jej biznes mogą wpaść w kłopoty.
Testament trzeba mieć! Ale nie powinien to być podstawowy instrument planowania i realizacji sukcesji firmy rodzinnej. Testament, to jedynie wyjście awaryjne, gdy już o niczym spadkodawca nie może decydować. Ale przed odejściem trzeba skupić się nie na testamencie (choć go nie ignorować) ale na przygotowaniu firmy i sukcesora do zmiany lidera. Poprzez planowe, długofalowe i sterowalne działanie należy dokonywać sukcesji a nie zostawiać je losowi i procedurom prawnym.
Czym innym jest przekazywanie w spadku majątku niezwiązanego z biznesem, a czym innym interesów w ruchu. Składniki majątku pozabiznesowego (lokaty, polisy, nieruchomości mieszkalne, rzeczy osobiste) nie stanowią systemu powiązanych ze sobą elementów – mogą poczekać trochę na procedurę. Jeśli przy pomocy zapisów windykacyjnych uda się przyporządkować poszczególne składniki spadku poszczególnym osobom, to jest nawet szansa na uniknięcie problemów z objęciem ich przez nowych właścicieli. Jednak takich niedogodności lepiej oszczędzić biznesowi – firma musi pracować i być sprawnie i nieprzerwanie kierowana. Musi być zachowana integralność biznesu. Nawet wtedy, gdy jest profesjonalny zarząd a rodzina jest daleko od bieżących spraw. Tym bardziej nawet wtedy, kolejne pokolenie powinno w spokojnych okolicznościach wchodzić w role właścicielskie i przywódcze, a nie robić to w okresie żałoby.
Testament sam z siebie nie zapewni współdziałania osieroconej rodziny i efektywnej współpracy na rzecz biznesu. Jeśli nie będzie spójności między strukturą zarządzania firmy a nowym podziałem ról i władzy, jaki powstanie po otwarciu spadku, to cały proces sukcesji może być zagrożony. Przyczynami mogą być nieprzygotowanie osób do podejmowania decyzji i przywództwa, a czasem po prostu nie dająca się pokonać rozbieżność celów i przekonań lub wręcz konflikt.
Sukcesja powinna być dokonywana ZA ŻYCIA I POD OKIEM Seniora. Wtedy ma on jeszcze możliwość życzliwej interwencji, gdy pojawiają się problemy. Przekazanie własności może być na samym końcu tego procesu. Jednak wcześniej trzeba skutecznie przekazywać przywództwo i władzę.
Aby się nie rozbić, nie jest ważne kto jest właścicielem pojazdu, ale kto nim kieruje! Dlatego Senior powinien świadomie, w optymalnych okolicznościach, przekazać kierownicę najlepszemu z dostępnych kierowców, aby samemu przesiąść się na miejsce zasłużonego pasażera. A wcześniej wehikuł trzeba przygotować do możliwości NOWEGO kierowcy. Cóż z tego, że testament określi, kto w jakiej części jest właścicielem pojazdu, kiedy wyciągnie się wiele rąk do kierownicy i wiele głosów będzie krzyczeć o rozbieżnych kierunkach jazdy?
Nawet jeśli rodzina ma wiele głów i głosów – to dla firmy i otoczenia musi być słyszalny tylko JEDEN! Bez Ładu Rodzinnego żaden testament sam z siebie tego nie zapewni!