Co jest złego w definicji słownikowej nepotyzmu w KONTEKŚCIE FIRMY RODZINNEJ? Brzmi ona: Nepotyzm (łac. nepos – wnuk, bratanek) – „faworyzowanie członków rodziny przy obsadzaniu stanowisk i przydzielaniu godności” lub w innej wersji: „faworyzowanie krewnych i przyjaciół przy obsadzaniu wysokich stanowisk i rozdawaniu godności przez osoby wpływowe” .
Nepotyzm zdominował debatę otwierającą III Konferencję Naukową „Firmy Rodzinne” w Łodzi. Histeria z powodu nepotyzmu przewala się przez media z powodu nieprawidłowości w SEKTORZE PUBLICZNYM i przenosi się na postrzeganie problemów firm rodzinnych. Jaki związek z biznesem rodzinnym rzeczywiście ma narracja mediów? Ano moim zdaniem faktycznie żaden! Nepotyzm w postaci faworyzowania rodziny jest naturalnym prawem właścicieli (Seniorów) do przekazywania władzy i odpowiedzialności oraz majątku komu zechcą. Zarówno tym dobrze rokującym, jak i nieudolnym Juniorom spośród rodziny. I oczywiście Senior zwykle preferuje swoich najbliższych, ponieważ wierzy, że :
1. może członkom rodziny ufać bardziej niż innym,
2. wiążąc ich los z biznesem rodzinnym, zwiększa szansę na jego przetrwanie i rozwój,
3. może więcej oczekiwać niż od najętych pracowników,
4. wszystkie powyższe powody równoważą ewentualne niedostatki merytoryczne sukcesorów.
Nepotyzm wg słownikowej definicji jest motorem napędzającym sukcesję w firmach rodzinnych. Bo cóż innego odróżnia firmy rodzinne od ‘zwykłych’? To właśnie czynnik emocji wobec rodziny! Warto jednak pamiętać, że prawo preferowania członków rodziny przy obsadzaniu kluczowych stanowisk jest jedynie prawem Seniora, ale nie zobowiązaniem wobec rodziny. Jednak prawo to nie musi być wcale wykonywane!
Nie widziałem jeszcze w firmie rodzinnej konkursu na prezesa, w której na RÓWNYCH zasadach startował Junior i profesjonalni managerowie. Jak taki konkurs przeprowadzić? W kapturach i bez pokazywania cv? Poprzez wynajęcie headhuntera niewiedzącego dla jakiej rodziny pracuje? To iluzja!
Istotą dobrego procesu sukcesji w rodzinie biznesowej jest zrozumienie tego, że zjawisko faworyzowania krewnych RZECZYWIŚCIE istnieje i ma zarówno POZYTYWNE jak i NEGATYWNE strony.
Wg badań doktora Bartosza Sławeckiego, opublikowanych w 2010, tylko jedna na sześć osób zatrudnianych w małych firmach jest zatrudnianych bez znajomości. Dwie trzecie małych przedsiębiorców rekrutuje personel w sposób nieformalny, a prawie połowa zatrudnionych to osoby powiązane rodzinnie.
To zjawisko powszechne, choć nie szedłbym tak daleko, aby nadawać mu cechy definiujące przedsiębiorstwo rodzinne. Częściowo zjawisko to wynika z braku kapitału finansowego, który rekompensowany jest kapitałem ludzkim rodziny (wykorzystanie zaufania). Problem ten poruszał Francis Fukuyama w swojej pracy o zaufaniu i kapitale społecznym a drodze do dobrobytu .
Za tydzień ciąg dalszy – m.in. kto na samym końcu płaci za nepotyzm w firmie rodzinnej?